Wednesday 17 July 2013

Od niewyrażonej złości do depresji


Niewyrażone negatywne uczucia z dzieciństwa mogą zmienić się w depresje


Człowiek, który nie widzi wyjścia z sytuacji, kieruje przeciw sobie samemu oskarżenia, zarzuty i nienawiść, które wcześniej kierowała pod jego adresem inna osoba. Prawdziwie tragiczna jest autoagresja. Wywodzi się ona z mających konkretne powody uczuć nienawiści i zazdrości, jakie przeżywało się w okresie dzieciństwa. Dziecku nie wolno było ujawnić tych emocji, ponieważ wyrażając nienawiść i zazdrość pogorszyłoby jeszcze w ten sposób swoją sytuację i we własnych oczach byłoby kimś złym. A ponieważ nie znalazło się żadnej możliwości, by dać ujście swym uczuciom, a samo ich pojawianie się wywoływało poczucie winy, kierowało się je przeciw samemu sobie jako rodzaj kary.

Największe tragedie rozgrywają się zatem w dzieciństwie. Dziecko przeżywa swoje odrzucenie jako nienawiść kierowaną do wewnątrz siebie samego. Odczuwa swoją agresję płynącą z lęku przed utratą opiekunów i z braku poczucia bezpieczeństwa jako coś niemożliwego do wyrażenia, coś, co tylko pogarszałoby jego sytuację. Dlatego też dziecko jako dorosły staje się typem depresyjnym, ponieważ nigdy nie miało okazji się nauczyć, jak powinno "korzystać" z własnej agresji i jak się z nią obchodzić. To z kolei sprawia, że w dorosłym życiu nie wie, gdzie i kiedy mógłby albo powinien reagować agresją, że ma błędne wyobrażenie o tym, jaką siłę powinien nadać swej agresji, by móc coś osiągnąć, postawić na swoim, umocnić swą pozycję. Rezygnuje zatem z takich zachowań, wyobrażając sobie, że musiałby okazać agresję o takim natężeniu, na które go nie stać.

Kolejnym skutkiem braku rozeznania w tej dziedzinie jest to, że ma się przesadne wyobrażenie konsekwencji, jakie mogłaby wywołać wyrażona agresja. Lęk i skłonność do samooskarżania się sprawiają, że widzi się wszystko w przesadnych rozmiarach. Do tego dochodzi obawa, że agresja wyrażona na zewnątrz powróci, uderzając niczym bumerang ze zdwojoną siłą w tego, kto miał odwagę nią zareagować. Rozeznanie, kiedy powinno się okazać agresję, by inni zaczęli się z nami liczyć oraz silna świadomość możliwych skutków agresywnego reagowania może pomóc osobom depresyjnym nauczyć się odpowiedzialnego korzystania z własnej agresji.

Skutki tłumienia agresji


Można wskazać gradację postaw motywowanych agresją: od nadmiernej troski o drugiego człowieka, praktykowanie postawy skromności, pokory, ugodowości, poprzez cierpliwe znoszenie przykrości, aż do zwrócenia się przeciw samemu sobie w samooskarżeniach, w samokaraniu i niszczeniu siebie. Agresja skierowana przeciwko samemu sobie ujawnia się somatycznie: niektóre ciężkie i nieuleczalne choroby rozwijają się właśnie na tym tle. Również w każdym akcie samobójstwa zawiera się chęć ostatecznego ukarania się i samoniszczącej zemsty.

Emocje i agresja, których nie można lub nie wolno wyrazić, stają się nie tylko źródłem ogromnych cierpień, lecz prowadzą także do ogólnej słabości w wyrażaniu emocji, do pasywności i obojętności. W życiu dziecka nienawiść, gniew i zazdrość są nieuniknione. Niebezpieczne będą dopiero wtedy, kiedy zostaną skierowane do wewnątrz, stając się tłem przyszłych stanów depresyjnych. Wściekła złość, frustracja, nienawiść i zazdrość, które jako dzieci musieliśmy w sobie tłumić, czynią nas później osobami depresyjnymi. Kiedy dziecko może uzewnętrznić swoje emocje i swą agresję, może też się nauczyć nimi sterować, włączając je stosownie do sytuacji lub też powstrzymując się od nich. Jeśli natomiast jest ciche i grzeczne, jeśli się nudzi, nie wie, co z sobą zrobić, nie przejawia żadnej inicjatywy, jeśli trzeba je namawiać do aktywności, jeśli posiada "niedziecięcą" cechę niewyrażania swych emocji - są to znaki rozpoczynającej się depresji, na którą trzeba zwrócić baczną uwagę.
Dojrzały sposób obchodzenia się z własną agresją jest możliwy tylko wtedy, gdy ma się w tej dziedzinie pewne doświadczenie.


Zdrowa agresja, która miała warunki uzewnętrznienia, jest zasadniczym elementem poczucia własnej wartości, godności i zdrowej dumy. Odwrotnie - poczucie małej wartości siebie osób depresyjnych ma swe źródło w tym, że nie umiały one zdobyć się na uzewnętrznienie swej agresji lub też było to przez najbliższe otoczenie zakazane. Słowa Goethego: "Tylko miłość jest ratunkiem w sytuacji, gdy ten drugi ma same zalety" wyrażają wysublimowaną zazdrość, lecz dziecko nie potrafi jeszcze sublimować swych uczuć.



Zredagowala: Agnieszka Rajda, Marta Biczkowska, Psycholog Dublin, 2013 

No comments:

Post a Comment