Monday 8 July 2013

Dlaczego DDA wchodzą w trudne, toksyczne związki?



Dlaczego DDA wchodzą w trudne, toksyczne związki?


Powodem wchodzenia w toksyczne związki jest przede wszystkim nieprawidłowy, niszczący wzorzec pierwszej relacji z opiekunem, odmiennej płci (dziewczynka - ojciec alkoholik, /chłopiec - matka alkoholiczka), który jest tak głęboko zapisany w psychice, ze może być odtwarzany w dorosłych relacjach, bez względu na ból,  jaki ze sobą niesie.
To w tej pierwszej relacji dzieci uczą się, co jest dopuszczalne w relacji z mężczyzną/ kobietą, czego należy się spodziewać, a na co lepiej nie liczyć, czym jest bliskość emocjonalna, miłość, czy jest się akceptowanym, przyjętym, takim, jakim się jest, czy odrzuconym. 
Pierwsze wzorce dotyczące relacji z osobą odmiennej płci są bardzo znaczące, ponieważ stanowią matrycę późniejszych relacji i jako takie często zostają odtworzone w związkach zawieranych w dorosłości.                  
W relacji z rodzicem alkoholikiem u dziecka dominuje lęk przed odrzuceniem, opuszczeniem emocjonalnym i skrzywdzeniem przez opiekuna. Dzieci uczą się nie ufać rodzicom, liczyć na siebie i radzić sobie z bólem, tak jak potrafią, czyli najczęściej odcinać się od cierpienia emocjonalnego, trzymać dystans w relacji do innych. 
Zranienia w relacjach z rodzicami, z których ogromu często nie zdają sobie sprawy, ponieważ są nieuświadomione, odżywają w związkach.  
Ból zadany w pierwszej, najważniejszej relacji można uleczyć w późniejszych, dojrzałych, dobrych związkach, poprzez pracę nad sobą i budowanie zdrowej relacji partnerskiej.
Najpierw warto uświadomić sobie, w jaki sposób „powtarza się” wzorce z przeszłości.
Nieświadome odtwarzanie wzorca rodzinnego przez DDA, może przybierać różne formy:
- wybieranie partnera podobnego do ojca/ matki, bo brak poczucia własnej wartości i przekonania, że zasługuje się na lepsze traktowanie, 
- ze względu na brak doświadczenia prawidłowego związku, miłość mylona jest z agresją, huśtawką nastrojów, dramatycznymi emocjami i przeżyciami albo z bezkrytyczną litością nad partnerem, który nie radzi sobie z uzależnieniem, 
- na skutek braku normalnego procesu tworzenia więzi z rodzicami, bliska relacja mylona jest z postawą, że kocha się ponad wszystko, za wszystko i lojalnie, nawet, jeśli trzeba wybaczyć najgorsze rzeczy, 
- pozostawanie w sytuacji bez wyjścia, kiedy nie udawało się zmienić sytuacji, a rodzice nie mogli sobie poradzić z uzależnieniem i ukrywali może powodować postawę: „matce/ ojcu nie udało zmienić ojca/matki, ale ja zmienię partnera swoją miłością, tym razem dam sobie radę, poradzę sobie lepiej niż moi rodzice”,
- z powodu nieumiejętności budowania bliskości, która kojarzy się z cierpieniem albo dramatem, w odruchu obronnym przed bliskością następuje zamkniecie się w sobie,
- trwanie w bardzo złych, niszczących związkach, niejednokrotnie z osobami uzależnionymi, ponieważ jest się w stanie bardzo dużo wytrzymać poprzez obronne zaprzeczanie, tłumienie uczuć, zwłaszcza złości, wchodzenie w sytuacje bierności, bezradności, role ofiary,
- odchodzenie od partnera, choć związek może być zdrowy, żeby nie znaleźć się w sytuacji bycia opuszczonym i nie czuć bólu opuszczenia, czasami nieświadome wypróbowywanie wytrzymałości partnera, poprzez wszczynanie konfliktów: ile partner zniesie, czy nie odejdzie,
- dbanie tylko o potrzeby partnera i życie w ciągłej frustracji, w związku, ponieważ w przeszłości przeważnie doświadczało się miłości ze strony rodziców w sytuacjach, gdy do czegoś przydało się rodzicom. W efekcie myślenie o tym, że w związku liczy się tylko druga osoba, a jest się dla kogoś ważnym tylko wtedy, gdy jest się tej osobie potrzebnym i całkowicie oddanym, 
- obawa przed zmianami i utratą poczucia bezpieczeństwa, która powoduje zamkniecie w niezdrowym związku, pomimo świadomości, ze zmiana byłaby lepsza,
- ponoszenie dużych ofiar z samego siebie, w imię miłości, tak duże jest pragnienie bycia kochanym i akceptowanym przez partnera,
- wyuczona w dzieciństwie tendencja do karania siebie i brania wszystkiego na siebie (nieadekwatne poczucie winy), co powoduje usprawiedliwianie najgorszego traktowania i zaniedbywania przez osobę, z którą tworzy się związek.

Grupa DDA Dublin, artykuł zredagowała Agnieszka Rajda (na podstawie artykułu Marzanny Kucinskiej)

No comments:

Post a Comment